W dupiu byłeś? Obrazki widziałeś?
Dodaj coś Rejestracja Logowanie

v v bądź mna korposzczur level    nie zdażyleś zrobić śniadania w domu więc idziesz po żarło do bufetu w robocie wybierasz sałatkę firmowa makaron kurczak brokuly ijakiś sos śmietanowy może i dość droga ale za to taka sobie chuj ważne że bebzon napchany po okolo godzinie odkrywasz że salatka musiala mieć tajny składnik obstawiasz trotyl zamieniasz się w ludzki miech kowalski emitujesz dupa więcej gazów cieplarnianych niż krowia farma na poczatku parę razy odchodzisz od biurka i leziesz na korytarz albo do kibla grać tam swoje dęte recitale ale koncertujesz zbyt intensywnie żeby nie wzbudzilo to w końcu podejrzeń dwóch lasek z którymi dzielisz biuro szczęśliwie wyziewy są hałaśliwe ale praktycznie bezwonne więc zaczynasz większość walić w swój fotel który pelni rolę tlumika co chwilę unosisz nieznacznie prawy bądź lewy pośladek i folgujesz sobie pianissimo z wyczuciem wirtuoza choć mógłbyś zagrzmieć jak trąba jerychońska wreszcie czujesz jak po serii mikrowybuchów formuje się w twoim jelicie prawdziwy front burzowy wiesz że z tym żywiołem nie wygrasz już chcesz się ewakuować do klopa gdy jedna   dziewczyn ostasza my robimy przerwę lecimy na kawę idealnie zostajesz sam w biurze pora uwolnić drzemiącego w tobie krakena wiesz że możesz teraz grzmotnąć ile fabryka dala i nagle przypominasz sobie wasza zabawę z bratem z lat szczenięcych czasy malyszomanii nostalgia mocno bylo tak jak chcialo ci się pierdzieć to przyjmowałeś pozycję najazdowa jak skoczek narciarski ugięte kolana przechył do przodu ręce wyprostowane wzdluz tulowia trwałeś w tej pozycji kilka sekund aż do chwili wyjścia z progu czyli wystrzelenia bączura z maksymalną siłą i głośnością po którym udawałeś szybowanie w powietrzu i walkę z wiatrem stojąc na palcach a na koniec lądowałeś telemarkiem bawilo was to za każdym razem i uznałeś że zbliżająca się eksplozja zasluguje na właściwa oprawę stajesz na środku biura nawet udajesz że zakladasz gogle rozpoczynasz najazd i po chwili bum każdy lew na sawannie by spierdolil przed tobą po takim rykul bez trudu zagluszylbyś koncert rammsteina noe w czasie potopu nie slyszal takich grzmotów zadowolony z siebie fruniesz w przestworzach masz wrażenie że nawet czujesz ten wiatr na twarzy trzeba lądować skokjest na rekord więc klapiesz na dwie nogi udajesz że prawie musisz go podeprzeć ładny lot ale bez telemarku slyszysz za sobą i prawie ci się serce zatrzymuje obracasz się w stronę okien a tam koleś z działu informatyki michal z którym jesteście tylko na cześćcześć jara sobie szluga za szybą nasz kurwa mać w życiu nie widziałeś tam żywej duszy bo trzeba caly budynek obejść wkolo a ten cymbal akurat dzisiaj musi tam coś robić podgladacz jebany dż dź dzięki bąkasz tylko bez sensu i już zaczynasz w głowie snuć czarny scenariusz w którym ziomek rozpowiada o calej sytuacji wszystkim w robocie i stajesz się pośmiewiskiem michal mówi że to było zajebiste a on od malego lubi skoki gadacie    minut   królu małyszu i że hannawald kurwajest zaprasza cię przy okazji do siebie do biura michal to twój najlepszy kumpel w robocie jakjest chwila to pykacie turnieje w deluxe ski jump nikomu nie powiedzial o twoim locie po zloto masz przeczucie że wkrótce sam spróbuje profit
psycho
24
Wincy obrazków
Copyright © 2019 by wdupiu.pl